Opublikowano

W zbliżających się wyborach do Sejmu wezmę udział jako niezależny kandydat z 6. miejsca na liście Bezpartyjnych Samorządowców w okręgu także o tym samym – 6 – numerze (obejmującym obszar miasta na prawach powiatu Lublina oraz powiatów janowskiego, kraśnickiego, lubartowskiego, lubelskiego, łęczyńskiego, łukowskiego, opolskiego, puławskiego, ryckiego i świdnickiego).

Czas, aby nasz, lokalny głos, był w Warszawie lepiej słyszalny. Efekty jego braku widzimy na przykładzie takich spraw jak czekająca od lat na pilny i gruntowny remont droga Bełżyce-Niedrzwica czy nierozwiązany problem z istniejącymi od 5. lat górami odpadów tekstylnych w Bełżycach.

Czas dokonać potrzebnych reform, takich jak proponowane przez Bezpartyjnych Samorządowców: zerowy PIT dla wszystkich (przy jednoczesnym przekazaniu samorządom wpływów z VAT), podatek przychodowy zamiast podatku CIT (co uniemożliwi unikanie opodatkowania przez wielkie zagraniczne korporacje), poprawa opieki zdrowotnej dla kobiet w ciąży, uruchomienie programów wsparcia finansowego dla rodzin, które zatrudniają m.in. dziadków jako opiekunów dzieci, opracowanie i wdrożenie zintegrowanego systemu rozkładów jazdy transportu publicznego, utworzenie – w miejsce kilku państwowych instytucji – jednolitej Straży Ochrony Przyrody itd.

Razem jesteśmy w stanie tego dokonać. Zachęcam do oddania na mnie głosu 15 października i przekazywania informacji o mojej kandydaturze swoim rodzinom, znajomym.

Na łamach „Warszawskiej Gazety” można przeczytać moją odpowiedź na pytanie: „Czy Korwin-Mikke powinien zakończyć działalność i przestać szkodzić swoimi wypowiedziami Konfederacji?”

„W zasadzie odpowiedź na to pytanie mogłaby się zakończyć na jednym słowie: “Tak”. Z drugiej strony, to zależy, z czyjej perspektywy. Nietrudno zauważyć, że dla Konfederacji korzystne stało się postawienie na liderów w osobach Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka. Jeżeli więc komuś zależy na tym, żeby ten efekt osłabić (np. przeciwnikom politycznym Konfederacji), to w takim wypadku odpowiedziałby: “Nie, jak najbardziej Janusz Korwin-Mikke powinien jak najdłużej szkodzić Konfederacji”. Może to pytanie powinien sobie zadać sam zainteresowany?”