Nie ma co obawiać się, że po wprowadzeniu pomysłów forsowanych przez prezydenta Dudę gospodarka padnie. Na pewno dostanie zastrzyk rozwoju dzięki wyższej kwocie wolnej od podatku. Jednak jeżeli prezydent we współpracy z rządem (niezależnie od tego, kto ten rząd będzie tworzył) nie podejmie się zatrzymaniu kryzysu demograficznego, to po nim nastąpi krach ekonomiczny i żadne polityczne spory już nie będą miały znaczenia. – piszę na łamach portalu parezja.pl.