Wypowiedź dla „Naszego Dziennika”:

„Z kolei Paweł Kubala, politolog, wyjaśnia, że dla liderów partii politycznych ochrona życia poczętego to niewygodny temat. – Już na początku lat 90. byli politycy, którzy postulowali, żeby nie zajmować się w danym momencie ochroną życia, że najpierw trzeba procedować tematy gospodarcze i inne, rzekomo ważniejsze od tego podstawowego z praw człowieka. Choćby w 1991 r. posłowie Unii Demokratycznej złożyli projekt uchwały Sejmu, który odkładał dyskusję na temat ochrony życia. W jego wyniku posłowie wrócili do tej sprawy dopiero w roku kolejnym – przypomina Kubala. Jak podkreśla, gdy w 1993 r. parlament uchwalał ustawę zawierającą tzw. kompromis aborcyjny, nie miała ona jednoznacznego poparcia społecznego. Z czasem społeczeństwo stawało się coraz bardziej pro-life. – Rolą polityków jest walczyć o poparcie dla potrzebnych z uwagi na dobro wspólne rozwiązań. Samo prawo też ma wartość wychowawczą, co się i w tym przypadku potwierdziło, bo obecnie społeczeństwo w większości popiera ochronę życia – stwierdza politolog.(…)

Podobnie sprawę ocenia Paweł Kubala. Według niego, obecne partie opozycyjne nie uszanują nawet obecnego stanu prawnego, dlatego Prawo i Sprawiedliwość powinno podjąć działania, które zagwarantują szacunek dla życia ludzi. – Chowanie głowy w piasek nie zwiększy poparcia dla reformy tych przepisów. Tutaj potrzebne byłoby jednoznaczne, jasne stanowisko polityków, że ochrona życia to nasza powinność, potrzebne byłoby też wzmocnienie propozycji ustawowych przez kampanie społeczne – akcentuje Paweł Kubala.”

Wypowiedź dla „Naszego Dziennika”:

„Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 31 października 2019 r. Wcześniej premier Johnson deklarował, że termin ten jest ostateczny i że wyprowadzi swój kraj z UE z umową lub bez niej. Przyjęta przez parlament ustawa mocno komplikuje mu to zadanie. Jeżeli do 19 października parlament nie zaakceptuje jakiejkolwiek umowy między Londynem a Brukselą w sprawie brexitu, premier Wielkiej Brytanii jest zobligowany do poproszenia Brukseli o przesunięcie terminu opuszczenia struktur UE. – Niewątpliwie pozycja negocjacyjna premiera Johnsona została przez brytyjski parlament podkopana. Wielka Brytania nie może już straszyć UE, że w razie niepowodzenia negocjacji dojdzie do tzw. twardego brexitu. Za to liderzy Unii mogą próbować wykorzystać słabnącą pozycję Johnsona w jego kraju czy ryzyko rozwiązania parlamentu. Niejednokrotnie w historii bywało, że niepokoje, chaos wewnętrzny danego kraju wykorzystywali jego przeciwnicy czy konkurenci, aby ugrać coś dla siebie – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” politolog Paweł Kubala.(…)

– Obecnie mamy do czynienia z jednym z największych, o ile nie największym rozłamem w Partii Konserwatywnej. Rozwiązanie tego kryzysu przy obecnym składzie brytyjskiego parlamentu wydaje się co najmniej bardzo trudne. To wszystko jest na rękę lewicowo-liberalnym elitom UE, które w przypadku chęci opuszczenia Wspólnoty przez jakiś inny kraj będą mogli wskazywać na chaos w Wielkiej Brytanii – akcentuje Paweł Kubala. – Są duże szanse na rozwiązanie parlamentu, ale dość prawdopodobne jest też to, że przeciwnicy tzw. twardego brexitu będą to blokować, aby korzystając ze słabości rządu, wpływać na negocjacje z UE. Słabość wewnętrzna nigdy jednak nie działała na korzyść danego kraju – dodaje nasz rozmówca.”

Wypowiedź dla „Naszego Dziennika”:

„Platforma Obywatelska zrezygnowała także z bojkotu Telewizji Polskiej. Rezygnacja z bojkotu publicznego nadawcy nie jest zaskoczeniem dla politologa Pawła Kubali. – Moment zakończenia czy formalnie zawieszenia bojkotu TVP jest nieprzypadkowy. Kampania wyborcza zaczęła się na dobre, a każdy występ w mediach to dla polityka określone profity wyborcze – zauważa w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Paweł Kubala. Wyjaśnia przy tym, że w Polsce nie ma rozwiniętej sieci prywatnych telewizji o zasięgu regionalnym, więc dla lokalnych polityków oddziały terenowe TVP to często jedyne okazje na występ w telewizji. – Dodatkowo część widzów ogląda tylko stacje dostępne naziemnie, a więc brak przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej w TVP Info oznaczał, że wyborcy nie będą oglądać ich wcale – akcentuje ekspert.(…)

W trwałość Koalicji Polskiej nie wierzy Paweł Kubala. Zwraca uwagę, że Paweł Kukiz wdał się w grę polityczną, której nie wygra. – Już po kilku tygodniach widać, że mimo zapewnień liderów PSL nie traktuje działaczy Kukiz’15 do końca po partnersku. Z niektórych regionów dochodzą informacje, że działacze PSL nie pozwolili przedstawicielom Kukiz’15 na start z ich list. Mieliśmy do czynienia z rozmaitymi odejściami – stwierdza politolog. – Czy ten alians nie skończy się jak połączenie odrodzonego po 1989 roku PSL z ZSL? Czy Paweł Kukiz szybko odejdzie z tego sojuszu, jak niegdyś wypchnięty został z PSL Roman Bartoszcze? Można mieć takie obawy, bo z pewnością politycy PSL są bardziej doświadczonymi politycznymi wyjadaczami niż politycy Kukiz’15 – dodaje nasz rozmówca.”