W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” moja wypowiedź o tym, czy sprawa ochrony życia dzieci poczętych zostanie wykorzystana do uruchomienia wobec Polski procedury wstrzymania środków unijnych za rzekome łamanie praworządności. Można ją przeczytać w artykule pod tytułem: „Zagrożone fundusze”.
Na łamach „Warszawskiej Gazety” odpowiadam na pytanie: „Czy podatek od reklamy dla wielkich firm medialnych powinien zostać wprowadzony?”
Jestem z zasady przeciw dokładaniu kolejnych podatków. Natomiast spodobała mi się propozycja właściciela firmy Michał Winnicki Entertainment, żeby podatek dotyczył tylko zagranicznych rezydentów podatkowych. To wpisuje się w narrację obozu rządzącego, który mówi, że nowym podatkiem chce walczyć z wyprowadzaniem pieniędzy za granicę. W takiej formie być może byłby to nawet dobry pomysł.
W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” moja wypowiedź o tym, dlaczego składając PIT warto wesprzeć 1% z podatku Fundację Nasza Przyszłość. Można ją przeczytać w artykule pod tytułem: „Deklaracja w sieci”.
Tematy: zgony w domu seniora koło Puław, strajk mediów.
Część druga:
W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” można przeczytać moją wypowiedź na temat nacisków unijnych instytucji na Polskę w kwestii prawnej ochrony życia od poczęcia. Znajduje się ona w artykule pod tytułem: „Pozatraktatowa nagonka”.
Uczestniczyłem w szkoleniu „Lokalne media kontra fake news”. Zostało ono zorganizowane przez Agencję Informacyjną Polska Press. Prowadzący podzielili się cenną wiedzą z zakresu m.in. wyszukiwania i weryfikowania informacji, zdjęć, filmów.

Na łamach „Warszawskiej Gazety” odpowiadam na pytanie: „Czy rząd Mateusza Morawieckiego powinien uwolnić gospodarkę i zakończyć lockdown?”
„Prawdopodobnie problemy związane z koronawirusem potrwają jeszcze jakiś czas. Jednak nie można wszystkich innych dziedzin życia społecznego przeciwstawiać walce z zarazą. Czy to różnica, czy ludzie umrą na koronawirusa czy z głodu z powodu zamknięcia gospodarki? Uważam, że powinny zostać otwarte poszczególne działy gospodarki, z zachowaniem tzw. rygoru sanitarnego. Dalsze trwanie obecnej sytuacji to nie tylko tragedia wielu przedsiębiorców, ale w konsekwencji trudna sytuacja dla budżetu państwa, bo skoro gospodarka stoi, to i wpływy podatkowe mniejsze, a trzeba jakoś pokryć wydatki”.
W lutowym numerze Miesięcznika „Różaniec” można przeczytać mój artykuł poświęcony działalności mediów katolickich w kontekście osób chorych.