Na łamach „Warszawskiej Gazety” odpowiadam na pytanie: Czy Polska podobnie jak Węgry, powinna sama znaleźć finansowanie poza Komisją Europejską, nie dając sobie narzucić brukselskiego dyktatu?

Warto wrócić pamięcią wstecz. Liderzy PiS, na czele z Morawieckim przekonywali, że premier uzyskał w Brukseli gwarancję wypłacenia pieniędzy dla Polski. Zbigniew Ziobro i inni politycy Solidarnej Polski, którzy twierdzili odwrotnie, przestali być zapraszani do TVP. Kłamstwo ma krótkie nogi. Jeżeli polski rząd nie będzie budował na prawdzie, skończy się to źle dla Polski. Stworzenie własnego funduszu, wzorem Węgier, a może we współpracy z nimi, to dobry pomysł. Rząd stracił kilka miesięcy, które mógł przeznaczyć na przygotowania do tego, przez kłamstwa Morawieckiego i spółki.

Na łamach „Warszawskiej Gazety” odpowiadam na pytanie: Czy w polskim parlamencie w szeregach opozycji działa niemiecka i rosyjska V kolumna?

To pytanie przede wszystkim do polskich służb specjalnych, które powinny takie V kolumny wnikliwie obserwować i neutralizować ich działania. Niewątpliwie istotna część działań czy wypowiedzi przedstawicieli opozycji stwarza przynajmniej pozory bycia przez nich V kolumną. Szczególnie w obecnym czasie kryzysu migracyjnego, choć wcześniej także dosyć regularnie się to zdarzało.