Na łamach „Warszawskiej Gazety” odpowiadam na pytanie: Czy w polskim parlamencie w szeregach opozycji działa niemiecka i rosyjska V kolumna?
To pytanie przede wszystkim do polskich służb specjalnych, które powinny takie V kolumny wnikliwie obserwować i neutralizować ich działania. Niewątpliwie istotna część działań czy wypowiedzi przedstawicieli opozycji stwarza przynajmniej pozory bycia przez nich V kolumną. Szczególnie w obecnym czasie kryzysu migracyjnego, choć wcześniej także dosyć regularnie się to zdarzało.