W rubryce „Wezwani do tablicy” w „Warszawskiej Gazecie” odpowiedziałem na pytanie: „Czy medialny atak Ochojskiej na polski Kościół pomagający Ukraińcom to efekt „doktryny Nitrasa”?”
Jest smutne, ale też niezrozumiałe, że osoba od lat znana z przecież bardzo szczytnych działań, bo J. Ochojska jest szefową PAH, okazała się zwykłym, agresywnym, kłamliwym trollem. Być może nienawiść do określonego środowiska, partii, może zaślepić nawet i takie osoby. Bo zarówno “doktryna Nitrasa”, jak i wypowiedzi p. Ochojskiej wynikają z utożsamiania Kościoła z tą drugą, pisowską stroną barykady. Czy jedno jest efektem drugiego? Raczej po prostu zaślepieni nienawiścią ludzie ciągną siebie, swoimi wypowiedziami, na dno, będąc przekonanym, że walczą tak z przeciwnikami.