Marcin Skalski w swoim artykule dla portalu wprawo.pl cytuje moje tweety w kontekście działań Ruchu Narodowego.
W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” moja wypowiedź o tzw. przepisach aborcyjnych w USA. Można ją przeczytać w artykule pod tytułem: „Wybierają życie”.
W rubryce „Wezwani do tablicy” w „Warszawskiej Gazecie” odpowiedziałem na pytanie: „Czy przyznanie nam racji przez Brukselę w sprawie Rosji daje nadzieję na zmianę kursu wobec Polski?”.
Jestem lekko zaskoczony tym nagłym przebłyskiem rozsądku ze strony unijnych decydentów (poprzedzonym podobną wypowiedzią choćby premier Finlandii), niemniej jednak wydaje mi się, że wynika to z chwilowej mody. Obecnie dobrze widziane jest być krytycznie nastawionym wobec Rosji i poklepywać po plecach tych, którzy takie krytyczne stanowisko prezentują dłużej. Pamiętajmy jednak, że ta sama ręka, która dziś po plecach poklepuje, jutro może w nie wbić nóż. Tym bardziej, że na linii Warszawa – Bruksela są pewne zadawnione konflikty, które regularnie wracają.
W dzisiejszym „Naszym Dzienniku” moja wypowiedź o przyzwoleniu na eutanazję we Francji. Można ją przeczytać w artykule pod tytułem: „Deprecjonowanie życia”.
Portal marsz.info cytuje moje tweety o Narodowym Marszu dla Życia i Rodziny.
Portal marsz.info cytuje moje tweety o Narodowym Marszu dla Życia i Rodziny.
Dziś świętowaliśmy Święto Podwyższenia Krzyża Świętego, święto patronalne Bractwa Drzewa Krzyża Świętego, działającego w Parafii p.w Nawrócenia św. Pawła w Bełżycach, a jednocześnie 20. rocznicę jego powstania.
W rubryce „Wezwani do tablicy” w „Warszawskiej Gazecie” odpowiedziałem na pytanie: Jak skomentować słowa Sikorskiego, że żądanie reparacji to „szczucie na Niemcy”?
Już od dawna nie dziwi przyjmowanie przez polityków Platformy Obywatelskiej postawy jawnie proniemieckiej. Choć biorąc pod uwagę, że wg sondaży około połowa Polaków jest za reparacjami od Niemiec, jest to postawa dosyć ryzykowna. Najwidoczniej proniemieckość jest dla takich polityków jak Sikorski ważniejsza, niż poparcie społeczne. Niemcy wypłacili już pieniądze Francji, Izraelowi, czy nawet Namibii. Najwyższy czas, aby także Polska otrzymała stosowne fundusze. Byłoby to zadośćuczynienie mocno spóźnione i raczej tylko po części rekompensujące znaczne straty ludnościowe i terytorialne, ale to konieczny krok.
W „Śniadaniu Mediów Narodowych” rozmawiałem m.in. o temacie reparacji od Niemiec.