Na łamach „Warszawskiej Gazety” można przeczytać moją odpowiedź na pytanie: „Czy wygrana Partii Republikańskiej w wyborach do Kongresu wpłynie na politykę USA wobec Ukrainy?”.
„Nie można wykluczyć zmian, tym bardziej, że ze strony przedstawicieli Partii Republikańskiej padały takie sugestie. Z drugiej strony w Białym Domu czy Pentagonie zmian póki co nie będzie – wybory przecież dotyczyły Kongresu. Możemy więc obserwować pewne napięcie, zwiększenie sporów politycznych. W samej Partii Republikańskiej też mamy różne frakcje, co może się mocniej uwidocznić przy okazji wyścigu o nominację w wyborach prezydenckich 2024. Już przecież pojawiają się w przestrzeni publicznej różne kandydatury i zarysowuje pewien spór, czy przynajmniej konkurencja.”