Na łamach „Warszawskiej Gazety” można przeczytać moją odpowiedź na pytanie: „Czy Konfederacja może okazać się najważniejszym ugrupowaniem w najbliższych wyborach?”.

„Od 2011 roku w każdych wyborach parlamentarnych pojawiała się jakaś nowa siła, zaprezentowana mniej więcej pół roku przed wyborami i na efekcie nowości i antysystemowości wchodząca do Sejmu. Trochę podobnie było z Konfederacją, ale ona powstała mniej więcej pół roku, ale przed wyborami do europarlamentu w 2019 roku. Innym powtarzającym się elementem było to, że taka partia, po jednej kadencji w Sejmie, w kolejnych wyborach już przepadała. Na razie nic nie wskazuje, żeby Konfederację to czekało, wręcz przeciwnie. Pytanie, czy tradycyjnie pojawi się jakaś całkiem nowa siła i czy wpłynie to na poparcie Konfederacji.”