Na łamach „Warszawskiej Gazety” można przeczytać moją odpowiedź na pytanie: „Czy groźba zamachu na Trybunał Konstytucyjny i Narodowy Bank Polski przez „siłowników” Tuska jest realna?”.

„Wszyscy widzimy, że takie właśnie metody przyjmuje aktualny rząd. Można też odnieść wrażenie (oddzielną kwestią jest, na ile to odpowiadające rzeczywistości wrażenie, a na ile jest sztucznie wywoływane przez sondażownie), że co najmniej wyborcom jaśnie nam panującej koalicji to odpowiada. Tym bardziej więc w takiej sytuacji władza może uciekać się do bandyckich metod. Zawsze mawiało się, że “władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie”. A w tym wypadku przecież mamy do czynienia z ludźmi, którzy na kilka lat od władzy odpoczęli. Strach pomyśleć, co będzie dalej.”