Na łamach „Warszawskiej Gazety” można przeczytać moją odpowiedź na pytanie: „Czy wściekłość Unii na ustawę o badaniu rosyjskich wpływów to dowód działania tam rosyjskiej agentury?”.

„Sprawa komisji jest złożona i jak sądzę podobnie złożone są motywy działań UE. Z jednej strony jest prawdopodobne, że jednym z ich źródeł są właśnie rosyjskie wpływy tamże. Innym powodem może być ogólna niechęć do Polski czy polskiego rządu i chęć zwasalizowania państw Europy Środkowej. Jeszcze inną motywacją mogą być dążenia do federalizacji UE, na drodze do której mogą stanąć państwa takie jak Polska. Unijni dygnitarze mają więc wiele powodów, aby przy każdej możliwej okazji uderzać w Polskę. Niemniej jednak kontrowersje wokół formy sejmowej komisji powinniśmy wyjaśniać na forum wewnętrznym.”

Na łamach „Warszawskiej Gazety” można przeczytać moją odpowiedź na pytanie: „Kto powinien odpowiedzieć za szkodliwą politykę kowidową w czasie pandemii?”.

„Odpowiedzialność za prowadzenie danej polityki w danym kraju ponoszą jego władze. W tym przypadku tyczy to się przede wszystkim premiera i kolejnych ministrów zdrowia, w mniejszym stopniu innych ministrów. Decyzja o tym, czy ktoś ponosi karę za niewłaściwe zachowania, należy do wymiaru sprawiedliwości i patrząc na jego stan w Polsce można sobie zadać kolejne pytanie – czy ktoś poniesie odpowiedzialność. Widzimy od lat toczący się spór o reformę sądownictwa, z którego w praktyce niewiele wynika. Być może o to właśnie chodzi, żeby nie wynikało?”